

Valentino Born In Roma Intense Uomo

Valentino Born in Toma Uomo - dla tych co pachną jak plot twist w romansie .
Na dzień dobry: wanilia - ale nie ta z babcinego ciasta. To wanilia, która wchodzi w czarnym t-shircie i z nieświętym uśmiechem. Słodka ale z pazurem. Pachnie jak wiadomość - wróciłem - wysłana o 23:46 - której nie powinnaś była odczytywać. Ale odczytałaś.
W sercu: lawenda. Trochę jak - jestem męski ale też umiem w uczucia. Lawenda niby kojąca ale tutaj bardziej w stylu - spokój przed emocjonalnym trzęsieniem ziemi. To zapach gościa, który zapyta Cię o ulubioną książkę, zanim wyparuje z Twoim sercem i zapalniczką.
Na koniec: bursztyn – ciepły, zmysłowy, mocno przyklejony. Tak pachnie wieczór, który miał być grzeczny a skończył się opowieściami, których nie opowiesz mamie. Ten zapach zostaje .. na karku.. na poduszce.. w pamięci. Trochę jak on. Niestety.
Zapach dla ludzi o charyzmie typu wjeżdżam bez zaproszenia i robię klimat.
Dla tych, co nie planują dramatów ale jakoś zawsze są w ich centrum.
Dla facetów, co nie mają tylko jednych perfum - mają całe alter ego w atomizerze.
I dla tych, którzy pachną jak ostatni pocałunek przed katastrofą.
Bo Roma nie śpi. Roma flirtuje. Intensywnie.
Głowa - bourbon wanilia
Serce - lawenda
Podstawa - wetiweria
Grupy zapachów - aromatyczne , kwiatowe
Born In Roma Intense Uomo to zapach, który sprawdzi się zarówno na wieczorne wyjścia, jak i na codzienne spotkania, dodając pewności siebie i podkreślając indywidualny styl.